" - Wszyscy mamy tutaj bzika. Ja mam bzika, ty masz bzika. - Skąd może pan wiedzieć, że ja mam bzika? - zapytała Alicja. - Musisz mieć. Inaczej nie przyszłabyś tutaj." L.Carroll, Alicja w Krainie Czarów. Interesuje mnie: życie. Ludzie. Kolory. Tkaniny. Desenie. Obrazy. Słowa. Faktury. Miejsca. Zapachy. Kształt. Forma. Treść. Jedzenie i picie. Jeśli ciekawość to pierwszy stopień do piekła - ja stoję już na kolejnym. Lubię Alicję w Krainie Czarów, pytać "dlaczego?", zachody słońca, aksamit, fraszki, paradoksy, zapach lawendy i sprawdzanie na własnej skórze. Wszystko jest mi inspiracją.



Warto przeczytać


24/03
2014

PAESE podkład SATIN LUSH


Kosmetyk, który pierwszy raz widziałam pod koniec września przy okazji bycia w Siedlcach, natomiast nabyłam go przy okazji bycia w Katowicach jako pierwszy zakup w Galerii Katowickiej - nowiutkiej i świeżutkiej, jakieś podówczas dwa tygodnie od jej otwarcia, w połowie października. Było to w ogóle pierwsze stoisko Paese, jakie widziałam w galerii handlowej, potem pojawiło się już i w Warszawie,  np. w Złotych Tarasach.



Muszę powiedzieć, że bardzo podobał mi się motyw romantic na opakowani, informacje na nim też były zachęcające:


Podkład dużej objętości, bo 50 ml, w szklanym opakowaniu z dozownikiem z pompką. Cena 45 zł.
Kolor :



Efekt na twarzy:






Podkład ładnie wyrównuje koloryt, maskuje zaczerwienienia, bardzo skutecznie matuje, jest trwały.
Sprawdza się dobrze, nie żałuję tego zakupu.

Komentarze