17:28

17:28

AVON kredka glimmerstick chromes - recenzja burgundy shock

Kredka Avon z serii "glimmerstick chromes":


w kolorze "burgundy shock":




Kredka w odcieniu pomiędzy fioletem a śliwką, jednak bardziej fioletowa i nieco ciemniejsza niż kredka "glimmerick diamonds" w kolorze "sugar plum", o której pisałam (http://umalujsie.blogspot.com/2012/11/avon-glimmerstick-diamonds-eye-liner.html).
Trochę opalizująca, ale nie ma też tylu drobinek, co wspomniana "sugar plum" - i szkoda, bo kupowałam tą kredkę jako "diamentową" (nie doczytałam nazwy). Tym niemniej nie żałuję, iż ją nabyłam. 
Podnazwa "eye liner" - jest raczej luźnym nawiązaniem do klasycznego eye linera, ale dzięki temu jest bardziej uniwersalna. 
Sama daje daleko mniej spektakularny efekt, niż klasyczny eye liner (i zdjęcie z katalogu ! :) 
Delikatnie "codziennie' podkreśla spojrzenie, ładnie komponuje się z cieniami do powiek, wtedy efekt jest bardziej widoczny.
Łatwa w użyciu, wystarczająco trwała. Miękka, co jednak nie przeszkadza w jej użyciu jak w wypadku kredki mega impact gel, o której pisałam (http://umalujsie.blogspot.com/2012/11/avon-mega-impact-gel-eyeliner.html), będzie powodowało tylko to, że szybko się będzie zużywała. Praktyczna przez to, że jest wysuwana, a nie - jak wspomniana impact gel - do temperowania. Kolor jak sądzę pasujący do wielu kolorów tęczówek. Polecam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zachęcam do pozostawiania komentarzy i z góry za nie dziękuję :)
Zaglądam na blogi moich Komentatorów, i najczęściej również je obserwuję.
Komentarze zawierające link nie będą publikowane, potrafię Was znaleźć! :)

Copyright © 2014 Wszystkie moje bziki , Blogger