07:09

07:09

Makijaż na Haloween: QUEEN OF THE DEAD

12
Makijaż na Haloween: QUEEN OF THE DEAD


Nie mam doświadczenia w charakteryzacji, dlatego proponuję potraktować ten makijaż jak ja - jako zabawę. Ponieważ bardziej chodzi mi o efekt  więc - w odróżnieniu od moich zdjęć innych makijaży - te były robione w sztucznym świetle, z fleszem, a obróbka, której je poddałam to tylko efekt klisza na podczerwień w w Picasie, no ale jednak. Żeby Wam pokazać, na czym ów efekt polega poniżej zdjęcie bez żadnego efektu.



Musicie mi też uwierzyć na słowo, że ten look lepiej jednak wyglądał na żywo (he he he) , niż na zdjęciach. Nie wiem dlaczego - może dlatego, że obraz był trójwymiarowy, i bardziej było widać cienie i konturowanie?
Ale i tak efekt był oddalony od tutoriala, którym się inspirowałam (na pewno z powodu tego, że mam inną budowę i proporcje twarzy, ale zapewne nie tylko dlatego...)  :











Kosmetyki, których użyłam:


 1. AA jedwabisty podkład rozświetlajacy LUMI 101 ivory <KLIK>

2. Inglot cień do powiek pearl 452 

3. LADYCODE by Bell higlighter glow skin powder <KLIK>
 

4. INGLOT puder do modelowania twarzy HD 505 <KLIK>

5. ESSENCE alla about matt!

6. MY SECRET big eye 2 in 1 pencil milk

7. KOBO PROFESSIONAL luminous baked colour kolor 321 rosy


8. CATRICE liquid camouflage high coverage concealer 010 porcellain

9. Czarny cień do powiek

07:28

07:28

Makijaż: MY SECRET, Golden Rose, Wibo i in.

Makijaż: MY SECRET, Golden Rose, Wibo i in.

 Do wniosków i moich ew. uwag - a będzie ich trochę -  zapraszam na sam koniec posta.



Bez flesza:



Z fleszem:



Bez flesza:








Kosmetyki, których użyłam:

  

1.  MY SECRET NATURAL BEAUTY AUTUMN BLOSSOMS <KLIK>

2. AA jedwabisty podkład rozświetlajacy LUMI 101 ivory <KLIK>

3. L'OREAL MEGA VOLUME miss manga <KLIK>

4 .Wibo fixing powder <KLIK>

5. MY SECRET big eye 2 in 1 pencil milk

6.  MAYBELLINE AFFINITONE 03  light sand beige - pod oczami i na skrzydełka nosa


7.  CATRICE cream camouflage ivory 010

8. ESSENCE alla about matt!- na strefę T

 9. GOLDEN ROSE vision lipstick 126

10. LOVELY OH OH BLUSHER 

11 . Wibo DIAMOND ILLUMINATOR <KLIK>

12. Golden Rose STYLE LINER METALLIC kolor 15 <KLIK> 

13 . ESSENCE big bright eyes  nude 01 




 Wnioski i uwagi:


1. Jest to trzecie i równocześnie moje ostatnie podejście do tej paletki MY SECRET. Starałam się jak mogłam, tym razem zasadziłam nawet te cienie na białej kredce MY SECRET, ponoć porównywalnej z takową NYX by wydobyć ich kolory na powiece. Wnioski są jednak takie same jak już po pierwszym użyciu tych cieni: pigmentacja słaba, blendują się nijak, zlewają się w jedną plamę koloru. Mogę nimi zrobić makijaż, OK - ale po co blendować różne kolory, tracić energię i czas, jak równie dobrze mogę machnąć na powiece pojedynczy cień, bo efekt jest właśnie taki... Po letnich paletkach HOT COLORS - moim pierwszym kontakcie z marką MY SECRET, ta paletka - mimo pięknych kolorów - to wg mnie porażka. Wiem, że znajdą się głosy przeciwne do mojego i broniące jej oraz twierdzące, że u nich się sprawdza - wierzę im, ale na pewno mój głos do nich nie dołączy! A ponieważ niektórzy jednak są z niej zadowoleni, wobec tego ta moja paletka trafi do oddania, może komuś lepiej posłuży..?

2. Posklejane rzęsy to efekt użycia... eyelinera... tak, to dziwne, nie wiem na jakiej to zasadzie działa, ale tak właśnie to dzieła,  a co do eyelinera - chyba mi się już zestarzał od stycznia...

3. Już się chyba powtarzam: podkład AA LUMI jest naprawdę jasny (  a na zdjęciu z fleszem widać w nim  - a może na mnie moje własne, nie zniwelowane przez niego) różowe tony. A ta szminka GR ma cudny kolor, i konsystencję!

4. Róż wydaje mi się nieco dziwnawy- wygląda na to, że użyłam go zbyt oszczędnie (szczególnie widać na to na zdjęciach bez flesza, a jeszcze bardziej - o dziwo - na zdjęciach z bliska), z drugiej strony gdy użyłam go więcej, to na żywo wyglądał jak czerwone placki na policzkach matrioszki... Ale nie wypowiadam się o nim jeszcze w żaden sposób, bo za krótko go używam.

07:59

07:59

Makijaż na Haloween:wampirycznie :)

Makijaż na Haloween:wampirycznie :)



Wskazówki na szybko:

- mocne brwi,
- ciemne smoky,
- jasny podkład,
- czerwone usta,
- brak różu,
- jak najbardziej wystające kości policzkowe  (u mnie od ciężkie do niemożliwe do osiągnięcia :) czyli bronzer i rozświetlacz

Wszystko to można dozować wg potrzeb, a np. nakładka na zęby, nie mówiąc o szkłach kontaktowych (nie mam ani jednego ani drugiego) plus stosowny strój zupełnie nas ucharakteryzują.  Mój makijaż jest po prostu inspirowany motywem wampirycznym, w którym chodzi o zabawę :) Ponieważ bardziej chodzi mi o efekt  i inspirację, więc - w odróżnieniu od moich zdjęć innych makijaży - te były robione w sztucznym świetle, z fleszem, a obróbka, której je poddałam to tylko efekt CinemaScope w Picasie.


Swoją drogą - czy zauważyliście podobieństwo słowa "wampir" do "wamp"..? :)





 A teraz wracamy do tematyki wampirycznej:








Kosmetyki, których użyłam:


1. Inglot cień do powiek pearl 452 

2. AVON true color mocha latte kolor nr 2

3. GOLDEN ROSE velvet matte lipstick 20

4. CATRICE cream camouflage ivory 010 

 5. ESSENCE alla about matt!

6. MAYBELLINE AFFINITONE 03  light sand beige

7. CATRICE eye brow stylist 020 Date With Ash-ton 

8.  L'OREAL MEGA VOLUME miss manga <KLIK>

9 .AA jedwabisty podkład rozświetlajacy LUMI 101 ivory <KLIK>

10. LADYCODE by Bell higlighter glow skin powder <KLIK> 

11. INGLOT puder do modelowania twarzy HD 505 <KLIK>

07:16

07:16

Róż i brzoskwinia mieniące się na złoto:cienie,róż i szminka - swatche.

Róż i brzoskwinia mieniące się na złoto:cienie,róż i szminka - swatche.



Przedstawiony przeze mnie niedawno róż LOVELY OH OH BLUSHER <KLIK> przypominał Wam - i mi - różne inne kosmetyki, w tym  Kobo 205 golden rose (mam go, i mi też go przypominał) oraz Rose Gold ze Sleeka (tego nie mam). Mam też kilka innych zdawałoby się podobnych i mieniących się na złoto kosmetyków. Jakie było moje zdziwienie, gdy porównując tenże najnowszy mój róż OH OH z innymi kosmetykami, do których wydawało mi się że może być podobny odkryłam, że tak naprawdę nie przypomina nic z tego, co miałam juz  w swoich zasobach, i właściwie każdy z tych kolorów porządnie różni się od reszty!
Poniżej przedstawiam efekty moich porównań, a nuż przydadzą się ona Wam do czegoś - może macie któryś z tych kosmetyków i będziecie miały przez to jeszcze większe pojęcie o kolorystyce reszty, a może nie macie nic i z poniższego i an coś się skusicie...?

Powiem tylko pokrótce, że OH OH i Kobo 205 dają efekt tafli bez drobin, tak jak szminka MaxFactor, ale trudno by w szmince były jakiś porządnie widoczne drobiny. Kobo 103 i Inglot mają natomiast duże drobiny, przy czym Inglot ma nieco większe - pozwala na to jego sypka formuła.
Róż jest typowym produktem w kamieniu, szminka jak to szminka, Kobo 205 jest takie jakby mokre i lepkie, Kobo 103 jest suche, w kamieniu ale robi wrażenie grubo zmielonego, na a Inglot jest sypki i ma duże drobiny.
OH OH ma ciepły koralowy odcień, a szminka MaxFactor brzoskwiniowy, Kobo 205 to róż, Kobo 103 wpada w zgaszoną czerwień/cegłę/brąz, a Inglota nazwałabym indyjskim różem. Słowem - mimo pierwszego wrażenia OH OH nie przypomina zupełnie żadnego z nich,  a każdy z tych odcieni jest z innej parafii. Ciekawa jestem jak w tym wszystkim znalazłby się wspomniany przez Was Rose Gold ze Sleeka, czy podobieństwo do niego też było tak mylne...?  Natomiast to, co łączy wszystkie te kolory to to, że mienią się - mniej lub bardziej i w różny sposób - na złoto.


A oto porównanie:

1. INGLOT EYE SHADOW AMC 50

2. MAXFACTOR Colour Elixir Lipstick 730 flushed fushia <KLIK>

3. KOBO LUMINOUS BAKED COLOUR ROSY BROWN 103

4. KOBO FASHION EYE SHADOW GOLDEN ROSE 205

5. LOVELY OH OH BLUSHER <KLIK>



bez flesza:









z fleszem:







Ponieważ padło tu kilka razy słowo "różowy" przy okazji zapraszam do posta  

07:49

07:49

Luksusowo: obiad U Fukiera :)

13
Luksusowo: obiad U Fukiera :)


10:00

10:00

Makijaż:brąz,śliwka,złoto,róż i turkus. Inglot,L'Oreal i in.

Makijaż:brąz,śliwka,złoto,róż i turkus. Inglot,L'Oreal i in.
Kolejne połączenie ciepłych barw jesieni z kroplą chłodnych odcieni.

Na żywo kolor kredki jest jednak bardziej turkusowy, morski, a więc wpadający w zieleń, niż na poniższych zdjęciach... Na zdjęciach kredka jest niestety, ot,  niebieska... Psuje to nieco mój zamysł kolorystyczny, ale trudno, przedstawiam Wam makijaż tak, jak został uwieczniony na zdjęciach :)
Aha, garb u samej podstawy nosa, który może zauważycie u mnie na tychże zdjęciach to odciśnięcie od okularów - wydaje mi się, że wcześniej tak mi się nie odciskały, zresztą w listopadzie zamierzam je zmienić, bo oprawki już mi się rozpadają od chodzenia w nich dwa lata dzień w dzień, i zawsze.

Przychodzę do Was z tym makijażem dopiero teraz, chociaż chciałam już wcześniej jednakże - od poniedziałku nie uświadczyłam światła słonecznego potrzebnego do zrobienia zdjęć bez flesza, w naturalnym świetle, tak był pochmurno! Tak więc mimo paskudnego przeziębienia, nieciekawego samopoczucia  ( a dodatkowo przy tym i tego że wyjątkowo w sobotę pracowałam) kiedy wczoraj wpadłam po pracy do domu udało mi się wykorzystać jako-takie i nie wymagające flesza wczorajsze światło dzienne... I tak miałam z nim problem : albo było go za dużo,  i zdjęcia całej twarzy wychodziły mi prześwietlone, albo za mało i zdjęcia były niewyraźne... Tak więc wiatr w oczy i ciągle pod górkę, i nie przedłużając przedstawiam efekty moich starań :)







.




Kosmetyki, których użyłam:



1. Inglot  cień do powiek AMC 50 - środek powiek

2. Inglot cień do powiek pearl 452 - zewnętrzny kącik oka

3. Inglot cień do powiek double sparkle 465 - wewnętrzny kącik oka

4. P2 PURE COLOR lipstick 105 Bondi Beach

5. Wibo DIAMOND ILLUMINATOR <KLIK>

6. MAXFACTOR CREME PUFF BLUSH 10 NUDE MAUVE <KLIK>

7. ESSENCE big bright eyes  nude 01 

8. CATRICE prime and fine eyeshadow base

9. L'Oreal NUDE MAGIQUE EAU DE TEINT 120 pure ivory <KLIK>

10. CATRICE cream camouflage ivory 010 

11.  L'OREAL MEGA VOLUME miss manga <KLIK>

12. MAYBELLINE AFFINITONE 03  light sand beige

13. Oriflame kajal eye liner magic ivory

14.  ORIFLAME duo dymamic eyeliner (kolor starty)



A na koniec, jako dodatek ilustracja mojego doboru kolorów w makijażu :)



08:24

08:24

RIMMEL podkład LASTING FINISH 25 nude

13
RIMMEL podkład LASTING FINISH 25 nude
Próbka z gazety:

Skład (czytałam na którymś z blogów, że na pełnowymiarowym opakowaniu go nie ma, nie wiem, czy to prawda):




Podkład dzięki lekkiej konsystencji łatwo się rozprowadza i kryje niedoskonałości bez efektu maski, pozostawiając skórę nawilżoną. Długotrwała formuła zapewnia naturalny makijaż, który nie ściera się, jest wodo- i imprezoodporny.
25H naturalnego krycia!
http://pl.rimmellondon.com/produkty/twarz/podk%C5%82ad-lasting-finish-nude

Podkład udoskonalający cerę. Naturalnie kryje oraz daje uczucie nawodnionej i nawilżonej skóry. Lekka formuła natychmiast stapia się ze skórą ujednolicając ją i minimalizując widoczność porów. Odporny na pot, wysokie temperatury, wilgotność i ścieranie – aż do 25 godzin. Naturalne krycie, które Cię nie zawiedzie. Testowany dermatologicznie. 
 http://www.rossmann.pl/Produkt/Rimmel-Lasting-Finish-podklad-udoskonalajacy-cere-SPF-20-True-Nude-303-30-ml,355042,1650,346



Jego cena regularna to ok. 26 zł.

kolor 200- soft beige jest nieco za ciemny dla mnie.


Bez flesza:



Z fleszem:




Efekty na twarzy:



PRZED
PO





PRZED
PO



PRZED
PO



Wg mnie:

- podkład całkiem w porządku, gdyby nie to, że mam inne, mogłabym go kupić,
- krycie jak na zdjęciach powyżej, jak dla mnie - wymagającej głównie niwelowania zaczerwienień- jest wystarczający ( spójrzcie na skrzydełka nosa),
- podoba mi się efekt, jaki zostawia na buzi, wygląda jakby właściwie nie wymagał już pudru, choć ja na podkłady zawsze go używam,
- przyjemnie się aplikuje,
- nie tworzy efektu maski,
- trwałość nie jest jakaś wybitna, i daleko jej do 25 godzin, ale dzień pracy wytrzyma,
- tym bardziej nie zauważyłam w nim wodoodporności,
- co do zmniejszania porów to też nie widzę takiego efektu (i -nie oszukujmy się -  próżno w ogóle w czymkolwiek go szukać, choć wiele kosmetyków to obiecuje, a więc musi być to dość powszechna bolączka),
- SF 20 to już całkiem ładny filtr miejski,
- nie jestem fanką podkładów marki Rimmel, więc ten podkład wydaje się mieć szansę być miłym wyjątkiem od zasady,
- myślę, że sprawdzi się na takich cerach jak moja, a więc bez jakiś wielkich i zmasowanych na dużych partiach twarzy oraz stałych niedoskonałości, które lepiej zniosą lekki i nie mega trwały podkład, który wytrzyma max. 8 godzin, niż ciężki od razu z miejsca wyglądający na twarzy jak maska.
Copyright © 2014 Wszystkie moje bziki , Blogger