12:36

12:36

Podkład INGRID mineral SILK&LIFT





Kosmetyk ten na jesieni oddała mi siostra twierdząc, że w lato jej się sprawdzał, a potem przestał.

Ponieważ jestem fanką INGRID ideaLUMI NUDE <klik> , który rozwiał mój sceptycyzm co do marki INGRID, powitałam go w swoich zbiorach z ciekawością i radością.


Info od producenta (nie wiem, czemu nie ma składu?):



Mój kolor to porcelanowy, mi pasuje idealnie...


... ale dziwna to porcelana, różowa :) Ja jestem niestety różowa, i jeśli to prawda, że Słowianki najczęściej mają żółte tony (zazdroszczę!) no to ostrzegam, że ten  kolor podkładu nadaje się tylko dla Dziewczyn o celtyckiej urodzie i kolorycie skóry, dla przykładu porównanie z dwoma innymi podkładami INGRID:






Efekty na skórze:


PRZED
  PO





PRZED
PO



Wg mnie:

- podkład kryje średnio,
- zgodnie z z obietnicami producenta ma lekką formułę i zapewnia naturalne, jedwabiste wykończenie makijażu,
- nawilża, nie podkreśla suchych skórek,
- jego trwałość określiłabym jako wystarczającą, 
- w porównaniu z moim ulubieńcem ideaLUMI NUDE jest mniej kryjący, mniej matujący, i jednak nieco mniej trwały (w sensie, że nie użyłabym go idąc, dajmy na to, na wesele),
- jego cena (ok.10 zeta) biorąc pod uwagę jakość jest naprawdę śmiesznie mała, i zachęca do spróbowania,
- jestem zadowolona z tego podkładu,
- polecam dla lubiących w/w efekt i nie posiadających większych niedoskonałości,  dla młodzieży bez trądziku, dla cer wrażliwych, suchych, no i na lato, kiedy skóra ogólnie wygląda lepiej (jego roli ochronnej przed UV nie jestem w stanie sprawdzić).

10 komentarzy:

  1. Wygląda na twarzy całkiem nieźle. Ale patrząc na swatche to strasznie ciemny ten kolor :O na pewno nie dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dokladnie mi rowniez latem sprawdzal sie lecz jesienia potrzebuje wiekszego krycia i niestety zrezygnowalam z niego! pozdrawiam
    obserwuje! zapraszam do mnie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Kolor na pewno by mi nie pasował. Chyba chciałabym też nieco większego krycia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w moim przypadku to darowanemu koniowi... sama też bym go raczej nie zakupiła

      Usuń
  4. mam go i tak w sumie raz się lubimy raz nienawidzimy ;/

    OdpowiedzUsuń

Zachęcam do pozostawiania komentarzy i z góry za nie dziękuję :)
Zaglądam na blogi moich Komentatorów, i najczęściej również je obserwuję.
Komentarze zawierające link nie będą publikowane, potrafię Was znaleźć! :)

Copyright © 2014 Wszystkie moje bziki , Blogger